Bielizna męska
Bielizna męska to obecnie podstawowy element garderoby każdego dżentelmena i nie tylko. Jednakże nie zawsze tak było. Umiejscowienie na osi czasu początku zwyczaju noszenia bielizny jest zadaniem nie lada trudnym. Wszystko zależy od tego, co przyjmiemy za godne miana bielizny. Niektórzy twierdzą, że pierwszą bieliznę męską stanowi listek figowy noszony przez biblijnego Adama. Jednakże tak można twierdzić, tylko jeżeli przyjmiemy, że bielizna to cokolwiek okrywającego ludzkie genitalia. Bielizna męska definiowana jest jednak także jako odzież nie wierzchnia, lecz noszona pod ubraniem. I w tym przypadku niewątpliwie tak rozumiana bielizna ma swój początek w życiu prehistorycznych przodków.
W kulturze późnego neolitu mężczyźni nosili wykonane ze skór zwierząt przepaski lędźwiowe, przekładane w kroku. Dowodem tej teorii są znalezione w 1991 roku w Alpach zwłoki mężczyzny ubranego w taką oto przepaskę i rodzaj płaszcza ze skóry okrywającego resztę jego ciała. Znalezisko to pochodzi prawdopodobnie z czasów około 3300 r. p. n. e. Zwłoki te dowodzą, że już wtedy opaska funkcjonowała nie tylko jako jedyna część męskiej garderoby, ale jako pierwsza, najbliższa skórze warstwa odzieży.
Analiza kolejnych pokoleń także dowodzi, że bieliznę męską stanowiła przepaska. W miarę rozwoju cywilizacji przybierała ona nieco inne formy, głównie zmieniał się materiał, z którego byłą wykonana. Na przełomie wieków bielizna męska ewoluowała niezwykle wolno, co wskazuje na brak uwagi przywiązywanej przez mężczyzn do tego, co mają na sobie. Jeszcze w czasie II wojny światowej Japońscy piloci nosili przepaski lędźwiowe, czyli coś do złudzenia przypominające rodzaj pieluch 😉
Przełomem w fasonie noszonych przez mężczyzn majtek, była rewolucja przemysłowa w XIX wieku. Od tego czasu rozpoczęto masową produkcję odzieży (za sprawą wynalezienia maszyny do szycia), więc poszczególne elementy odzieży stały się rozpowszechnione na całym świecie. Dzięki temu zainteresowano się także bielizną męską. Wprowadzono majtki męskie w rodzaju odpinanych z przodu i z tyłu klapek. Niedługo potem pojawił się także rozporek zapinany na guziki. W latach 30. XX wieku powstały pierwsze w historii slipy męskie, poprzez wycięty krój majtek w stylu litery ,,V”. Od tego momentu lawinowo posypały się pomysły unowocześniające męskie slipy. W tym czasie pojawiły się gumowe paski i ściągacze zastępujące guziki. W latach 90. rozpowszechniono męskie stringi, które raczej nie stały się hitem modowym, aczkolwiek zdecydowanie zmieniły spojrzenie na modę męską.
Jeśli chodzi o inne elementy zaliczające się do kanonu bielizny męskiej, zmiany w historii rozpoczynają się też stosunkowo późno. Wraz ze specyficzną modą panującą w XV wieku, mężczyźni zaczęli nosić obcisłe pludry, które wyglądem przypominały rajstopy. Zakładano je do dopasowanego do sylwetki kaftanu, który z czasem uległ skróceniu, a dla wygody na pludry nakładano krótkie spodenki.
W związku z obcisłymi strojami, które swoje apogeum przeżywały w XVII- XIX wieku, pojawiła się zmodernizowana wersja pludrów – kalesony męskie. Zyskały popularność głównie dzięki temu, że świetnie opinały sylwetkę, tuszując jej mankamenty i wysmuklając męskie kształty figury. Za sprawą kalesonów, obcisłe stroje prezentowały się zdecydowanie lepiej na męskich ciałach.
Natomiast podkoszulki i T-shirty swój początek zawdzięczają Stanom Zjednoczonym. To właśnie tam po raz pierwszy w 1901 roku zdecydowano o rozdzieleniu bieliźnianych kombinezonów, które do dzisiaj możemy podziwiać np. w westernach. Dwuczęściowy zestaw bielizny został uznany za bardziej praktyczny i wygodny, co przypadło powszechnie mężczyznom do gustu.
Taka oto, niezbyt spektakularna historia bielizny męskiej zaprowadziła nas do czasów, kiedy zamiast kilku podstawowych elementów bielizny męskiej, mamy do dyspozycji niezliczoną ilość sklepowych półek zapełnionych wszelkimi rodzajami slipów, bokserek czy podkoszulek. Ta istotna zmiana w ilości i rodzaju asortymentu bielizny męskiej ma niewątpliwie związek z coraz większym zainteresowaniem mężczyzn modą. Jeszcze do niedawna mężczyźni uważali zainteresowanie tą sferą za nazbyt kobiece i uwłaszczające prawdziwemu mężczyźnie. Dziś ta sytuacja zdecydowanie uległa zmianie, na korzyść nie tylko wizerunku mężczyzn, ale także ku spełnieniu estetycznych wymagań pań.
Agnieszka Suchecka
Komentarze są zamknięte, ale 1 | Trackbacks i Pingbacks są otwarte.